czwartek, 29 grudnia 2011

Pyszny makowiec ekspresowy



Makowiec ekspresowy – na jego przygotowanie potrzebujemy 5 minut miksowania i czas na pieczenie. A w smaku – doskonały, przede wszystkim dzięki bogactwu bakalii jakie zawiera. Moja mama przygotowuje podobny z tym, że białka jajek ubija na pianę. U nas, zaczerpnięta stąd, wersja dla leniuchów. Polecam!

Oto przepis:
850 g masy makowej 
6 jajek (w temperaturze pokojowej)
po garści: rodzynek, żurawin suszonych, orzechów włoskich + ewentualnie innych bakalii
około 50 g wiórków kokosowych
1/3 szklanki śmietanki 30% lub 36%
150 g czekolady (pokruszonej)

+ cukier puder i bakalie do dekoracji

Tortownicę smarujemy masłem i obsypujemy bułka tartą (spód możemy wyłożyć papierem do pieczenia). W misce mieszamy mikserem masę makową, migdały - stopniowo dodajemy po jednym jajku. Dodajemy bakalie, śmietanę i czekoladę i dalej mieszamy. Masę przekładamy do tortownicy i pieczemy przez 45-50 minut w temperaturze 175 stopni. Studzimy kilka godzin nie przykrywając ściereczką. Smacznego!

Ragout cielęce


Miękkie, rozpływające się mięsko podane w aromatycznym grzybowym sosie. Uczta na całego. Z książki "Wołowina i cielęcina" Danuty i Marka Łebkowskich. Polecam!

Oto przepis:
1,5 kg cielęciny (bez kości)
2 marchewki, 2 cebule, ½ małego selera, 1 por
litr bulionu (najlepiej cielęcego)
4 goździki, szczypta bazylii, oregano i tymianku
30 g suszonych prawdziwków (lub 200 g świeżych), 200 g szalotek (lub małych cebulek)
100 ml śmietany, 2 żółtka, 3 łyżki soku z cytryny
5 łyżek masła
2 łyżki mąki
¼ łyżeczki gałki muszkatołowej
sól, pieprz

Mięsko myjemy, suszymy i kroimy w gruba kostkę. Marchewki, selera i porę obieramy i kroimy na duże kawałki. Cebulę obieramy i wbijamy w nią goździki. W garnku rozpuszczamy 2 łyżki masła i smażymy na nim mięso przez kilka minut, dodajemy bulion, warzywa, cebule, zioła, sól i pieprz i gotujemy około godziny.
Grzyby i cebulki kroimy na mniejsze kawałki (ale nie na drobne) i smażymy na 3 łyżkach masła. Przyprawiamy solą i pieprzem, dusimy około 30 minut na małym ogniu.

Ugotowane mięso wyjmujemy z garnka i przecedzamy bulion* (będzie nam oczywiście potrzebny!). Miękso przekładamy do garnka z grzybami i cebulka – oprószamy je mąką, zalewamy bulionem i zagotowujemy. Zdejmujemy z ognia, dodajemy żółtka wymieszane ze śmietaną i sok cytrynowy oraz sól, pieprz i gałkę. Znów mieszamy i podajemy, np. z gnocchi i sałatą. Smacznego!

*Warzywa, które zostały nam po bulionie można dodać przy innej okazji np. na blachę podczas pieczenia ziemniaków...


poniedziałek, 19 grudnia 2011

Makowiec świąteczny

Jak widać na zdjęciu - jest to nieco inny makowiec. Wygląda uroczo i smakuje bardzo dobrze :) Wykorzystałam ten przepis na ciasto. Polecam!

Oto przepis:

4,5 szklanki mąki pszennej
1,5 szklanki letniego mleka
120 g roztopionego masła
1/2 szklanki cukru
8 g cukru wanilinowego
2 jajka + 1 żółtko
pół łyżeczki soli
25 g drożdży
+ gotowa masa makowa (+ ewentualnie: dwa białka, bakalie, jajko do posmarowania ciasta)

Robimy zaczyn z drożdży (np. pół szklanki mleka, drożdże i  łyżka mąki ) i odstawiamy do wyrośnięcia na około 15 minut. Jajka mieszamy z mlekiem, cukrem i cukrem waniliowym. Dodajemy mąkę, masło, sól i wyrabiamy ciasto (jest dosyć rzadkie). Odstawiamy przykryte ściereczką do wyrośnięcia na około godzinę. Po tym czasie wyrabiamy ciasto jeszcze chwilkę i rozwałkowujemy na duży placek wielkości blachy do pieczenia (gdy się przykleja do wałka – podsypujemy mąką ). Na wierzch rozkładamy równomiernie masę makową (aby była bardziej puszysta, można ją wcześniej wymieszać z dwoma ubitymi na sztywno białkami), możemy tez dodać skórkę pomarańczową, rodzynki, migdały etc – jak kto lubi i zwijamy ciasto w rulon (jak struclę). Zwinięte ciasto kroimy na kawałki o szerokości około 7 cm i układamy je w tortownicy wysmarowanej masłem i posypanej bułką tartą. Wierzch możemy posmarować dodatkowo jajkiem (ja tego nie zrobiłam). Pieczemy 40 minut w 190 stopniach. Smacznego!


wtorek, 13 grudnia 2011

Zupa ziemniaczana ze śmietaną, boczkiem i szczypiorkiem


Bardzo prosta, szybka i tania, a jednocześnie wykwintna kremowa zupa. Delikatny smak doskonale podkreśla świeży szczypiorek i mocno przyrumieniony boczek. Przepis pochodzi z zaufanej książki mojej mamy: "Wykwintne zupy - delikatne, klarowne, kremowe", autor Heinz Imhof.
Polecam!

Oto przepis (na 4 osoby):
300 g obranych i opłukanych ziemniaków
100 g cebuli
100 g oczyszczonego pora i selera (dałam 100 g pora i 100 g selera)
2 łyżki masła
1,2 litra wywaru mięsnego
200 g wędzonego boczku
sól
gałka muszkatołowa
200 g śmietany
pęczek posiekanego szczypiorku
ew. sok z cytryny (nie ma tego w oryginale)

Kroimy ziemniaki, cebulę, por i seler i smażymy je około 5 minut na maśle. Warzywa zalewamy wywarem i gotujemy na małym ogniu przez 45 minut. Boczek kroimy w drobna kostkę lub paseczki i smażymy na chrupko, odcedzamy z tłuszczu. Zupę dokładnie miksujemy, doprawiamy solą, gałką muszkatołową, dodajemy śmietanę (ewentualnie sok z cytryny). Już w talerzach posypujemy szczypiorkiem i boczkiem. Smacznego!

czwartek, 8 grudnia 2011

Polędwiczki wieprzowe w sosie paprykowo-cytrynowym


Danie o ciekawym śmietanowo-kwaskowatym posmaku. Szybko się przygotowuje, ładnie wygląda i bardzo dobrze smakuje. Nadaje się na eleganckie kolacje. Polecam.

Oto przepis (4 os.):
dwie polędwiczki wieprzowe średniej wielkości
250 g boczku wędzonego
1 cebula
sok z 0,5-1 cytryny (w zależności od upodobań)
2 łyżki słodkiej papryki
szczypta chili
200 ml śmietanki 36%
sól, pieprz

Polędwiczki kroimy w plasterki o grubości do 1 cm, solimy i pieprzymy. Na patelni podsmażamy pokrojony w kostkę boczek, dodajemy też poszatkowaną cebulkę. Gdy cebula będzie miękka podkręcamy gaz i na ostrym ogniu smażymy chwilkę polędwiczki. Śmietankę mieszamy z papryką, chili i sokiem z cytryny i zalewamy nią mięsko. Dusimy krotko (max 5 minut) - by mięsko było miękkie! Podajemy z ryżem. Smacznego!



środa, 7 grudnia 2011

Kokosowa panna cotta z galaretką z granatów

Uroczy, dwukolorowy deser. Alternatywa dla wszechotacząjacych nas  muffinek :). Polecam na eleganckie zwieńczenie kolacji. Przepis pochodzi stąd. Wprowadziłam lekkie modyfikacje. Deser warto zacząć przygotowywać rano (lub około 5 godzin przed podaniem).

Oto przepis:
Sok z granatów
3-4 granaty
Obieramy owoce granata i zgniatamy je narzędziem moździerzopodobnym w kubeczku (ja wrzuciłam do sokowirówki). Odcedzamy.

Galaretka granatowa
3/4 łyżeczki żelatyny
łyżka ciepłej wody
80 ml soku z granatów (w oryginale 60 ml)
2 łyżki owoców z granatu
1,5 łyżki cukru (w oryginale 2 łyżki)
Żelatynę mieszamy z wodą i odstawiamy. W rondelku podgrzewamy sok i owoce z granata wraz z cukrem - mieszamy by cukier się rozpuścił. Dodajemy żelatynę i znów mieszamy do rozpuszczenia, ale nie zagotowujemy. Szykujemy 4 szklanki/filiżanki (po 125 ml) i delikatnie palcem smarujemy dolną część ich wnętrza olejem np. słonecznikowym (neutralnym w smaku). Do każdej ze szklanek wlewamy sprawiedliwie galaretkę i odstawiamy do ostygnięcia na 1,5 h (ja trzymałam w lodówce).

Kokosowa panna cotta
1 niepełna łyżka żelatyny (w oryginale pełna łyżka)
2 łyżki ciepłej wody
400 ml mleczka kokosowego + 100 ml śmietanki 30% (w oryginale 500 ml śmietanki 30% + 80 g wiórek kokosowych)
80 g cukru pudru
Żelatynę mieszamy z wodą i odstawiamy. W rondelku podgrzewamy mleczko kokosowe i śmietankę z cukrem pudrem. Dodajemy żelatynę i mieszamy dokładnie do rozpuszczenia żelatyny (nie zagotowujemy). Studzimy i wlewamy na galaretkę do szklaneczek. Odstawiamy na 2 godziny do lodówki. Przed podaniem delikatnie obkroić przy brzegach szklanki, postawić je 'do góry nogami' na talerzykach i popukać od góry (wtedy wyjdą bez problemu). Udekorować owocami granatu. Smacznego!

Liczba odwiedzin:

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...