sobota, 2 marca 2019

Dobre whisky do 85 zł: Tullamore Dew

Whiskey czy whisky?

Jeśli widzisz na etykiecie napis Whisky to oznacza to, iż pochodzi ze Szkocji, Kanady lub Japonii. Whiskey to alkohol pochodzący z Irlandii oraz USA.

Whiskey - irlandzkie wino

Na naszym blogu jak dotąd opisywałem wina, które podkreślają smak dań przez nas gotowanych. Składnikiem jednego z naszych ostatnio przyrządzanych dań jest whiskey, a stare przysłowie mówi, iż whiskey to irlandzkie wino, więc postanowiłem kilka słów na ten temat napisać. 

Whisky do gotowania (i picia z przyjemnością)

Whisky którego użyłem do wołowiny to Tullamore Dew. Nazwa trunku pochodzi od miasteczka Tullamore w Irlandii a także od inicjałów pierwszego właściciela, Daniela E. Williamsa (stąd D.E.W.), który mawiał, że aby stworzyć produkt z charakterem, potrzebny jest człowiek z charakterem. Jest to trzykrotnie destylowana whiskey o wyjątkowej łagodności i unikalnym charakterze. W każdej butelce znajdziemy kompozycje trzech Irlandzkich whisky: Single Malt, Whiskey jęczmiennej a także zbożowej. Swój smak zawdzięcza minimum trzyletniemu leżakowaniu w dębowych beczkach, wcześniej używanych do leżakowania sherry doloroso lub burbonu.


Pochodzenie: Irlandia
Cena: 75 zł/1L
Kupiliśmy w: Auchan


Sekwencja na dziś:
„Największy wpływ na mnie wywiera bu­tel­ka whis­ky i na­pełniona tabakiera”(Autor nieznany)

piątek, 17 sierpnia 2018

Carlo Rossi Cabernet Savignon, USA - czerwone, wytrawne


Marka którą dzisiaj polecam jest znana chyba wszystkim, na naszych stołach gości już od roku 1999. Carlo Rossi – jedno z pierwszych win sprzedawanych na szeroką skalę, które nie pochodziło z Bułgarii lub Węgier. Tak naprawdę te same etykiety możemy zaobserwować także i dziś. W większości są to wina mieszane bez wyszczególnionych szczepów do których podchodzę z dystansem.

Ostatnio kupiliśmy jedną z nowości - Carlo Rossi Cabernet Savignon, które polecam! Wino o wyjątkowym aromacie i smaku  dojrzałych malin i wiśni który został zbilansowany delikatną nutą wonnych przypraw. Ma wyważony, aksamitny i przyjemny smak. To sporo zalet jak na wino w tej cenie.
Nazwa: Carlo Rossi Cabernet Savignon

Charakterystyka: czerwone, wytrawne
Pochodzenie: USA/Kalifornia
Cena: 23,50
Kupiliśmy w: sklep osiedlowy

Sekwencja na dziś:
 "Wino oświetla zacienione zakamarki duszy" ( Autor: Horacy)

niedziela, 12 sierpnia 2018

Caroussel d'Aromes Rouge, Francja - czerwone, wytrawne


Mawia się, iż wszystko jest dziełem przypadku. Można się z tym zgadzać lub nie, na pewno opisywane dzisiaj wino znalazło się na naszym blogu zdecydowanie przypadkiem. Wina które dostałem wczoraj od mojego kolegi sam bym nie zakupił. Odpowiadam dlaczego:
 
Wino kupione w Lidlu – najbliższy sklep znajduje się 25 kilometrów od mojego domu. Wino pochodzi z Francji – uważam, iż wygórowana cena win z tego kraju nie jest adekwatna do smaku . Nie kupuję win które nie mają określonego szczepu. Otwieram butelkę i… wielkie zaskoczenie! To wino spełnia wszystkie kryteria, aby móc mi towarzyszyć w piątkowy wieczór. Od barwy, poprzez smak w którym można dostrzec aromat dojrzałych jeżyn po rewelacyjną cenę ( chociaż sam go nie kupiłem J). Reasumując jednym słowem : Polecam!
 Nazwa: Caroussel d'Aromes Rouge 

Charakterystyka: czerwone, wytrawne
Pochodzenie: Francja
Cena: 16,99
Kupiliśmy w: Lidl

Sekwencja na dziś:
Od wina głupieje dziewczyna ( przysłowie Polskie)

sobota, 28 lipca 2018

Casillero del Diablo, Chile, czerwone


Sobota rano…Wczorajszy wieczór obfitował w wyborne towarzystwo i równie wyborne wino. Jedno z takich win chcę przybliżyć dziś -  Casillero del Diablo Merlot z Chile.

Merlot jest to szczep wywodzący się z Europy, konkretnie z Francji z rejonu Bordeaux, rozpowszechnione na całym Świecie. Jako ciekawostkę dodam iż badacze zarejestrowali aż 57 synonimów nazwy Merlot.  
Jeśli chodzi o samo wino dla mnie po prostu pyszne. Wino którym można się rozkoszować w nieskończoność. Ciemny purpurowy kolor, Subtelny aromat czekolady, ciemnych śliwek, czerwonych jagód i przypraw, z nutą wanilii i dymu, to wszystko składa się na jedną doskonałą kompozycję. Wino z mojego górnego przedziału cenowego jeśli chodzi o napój bogów, aczkolwiek warto…

Nazwa: Casillero del Diablo Merlot z Chile/ 2016
Charakterystyka: czerwone, wytrawne
Pochodzenie: Chile
Cena: 29,90 zł
Kupiliśmy w: Biedronka

Sekwencja na dziś:
Wino to odkrywca sekretów  ( przysłowie Chińskie)

czwartek, 26 lipca 2018

Panul, Chile, czerwone


Tematem mojego dzisiejszego wpisu jest  wino Panul z gron szczepu Cabernet Sauvignon pochodzące z  Colchagua Valley w Chile.

Panul w rdzennym języku Indian oznacza uścisk lub objęcie. Założenie było prawdopodobnie takie, iż owe wino powinno mnie objąć i nie chcieć puścić. Czy tak jest naprawdę? Oceńcie sami. Wino ma dość wyszukany smak który nie musi zachwycać każdego.  Mi zaczęło smakować dopiero przy drugim kieliszku a później jest  już dużo lepiej. Mojej małżonce natomiast posmakowało od razu cóż „de gustibus non est disputandum”. Dlaczego więc polecam to wino? Ponieważ jest ciekawe - nieoczywiste, zachęca do głębszego zastanowienia się nad jego smakiem, pobudza do dyskusji w większym gronie.

Nazwa: Panul Cabernet Sauvignon Vintage 2016
Charakterystyka: czerwone, wytrawne
Pochodzenie: Chile
Cena: 27 zł
Kupiliśmy w: Lewiatan

Sekwencja an dziś:
Wino to intelektualna część posiłku... (Autor: Aleksander Dumas)

środa, 25 lipca 2018

Jacobs Creek Shiraz Cabernet, Australia, czerwone


Marka która jest tematem dzisiejszego wpisu pojawiła się już na naszym blogu kilka lat temu. Mowa tu o Jacob’s Creek. 
Wówczas omawialiśmy wino białe Chardonnay, dziś chcę przybliżyć Jacobs Creek Shiraz Cabernet Vintage 2015.  Jak sama nazwa wskazuje na smak wina składają się dwa najpopularniejsze wysokogatunkowe  szczepy południowo-wschodniej Australii -  Shiraz i Cabernet . Jest to  wino o „aromacie czarnej porzeczki i śliwki z delikatna nutą pieprzu, łagodnymi taninami i subtelnym posmakiem dębu”, współgrające z całym wachlarzem dań – od mięs, poprzez pizzę do makaronów. Nie znam osoby której by to wino nie smakowało, więc stanowi doskonały wybór gdy chcemy podać wino bez ryzyka małego faux pas. Plusem jest to iż można go nabyć praktycznie w każdym sklepie.

Nazwa:  Jacobs Creek Shiraz Cabernet Vintage 2015
Charakterystyka: czerwone, wytrawne
Pochodzenie: Australia
Cena: 25 zł
Kupiliśmy w: sklep osiedlowy

Sekwencja na dziś:
Piwo produkują ludzie. Wino stworzył Bóg (Autor: Martin Luther King)


wtorek, 24 lipca 2018

Paco Do Monsul, Portugalia, czerwone


Dzisiaj pragnę polecić wino które mnie bardzo zaskoczyło, zarówno pod względem smaku jak i ceny (jako że piętnaście lat temu zostałem Krakusem z wyboru, cena musi mieć znaczenie J). 

Paco Do Monsul by Vallado Douro 2016. Wino czerwone, na smak którego  składa się połączenie trzech szczepów: Tina Roriz, Touriga Franca oraz Touriga Nacional. Wino pochodzi z regionu Alto Douro w północno wschodniej Portugali, gdzie tradycje winiarskie  sięgają już czasów Rzymskich.  Jako ciekawostkę dodam, iż jest to pierwszy na świecie region winiarski o określonych granicach. Wino o bardzo ciekawym smaku , średnio ciężkie, na pewno bardzo dobry dodatek do posiłków z mięsa czerwonego . Biorąc pod uwagę jego cenę: 19,90 zł dobrze sprawdzi się również jako dodatek do spotkań z przyjaciółmi, gdzie sprawdzanie smaku kolejnych butelek nie zrujnuje naszych kieszeni.

Nazwa: Paco Do Monsul by Vallado Douro
Charakterystyka: czerwone, raczej półwytrawne
Pochodzenie: Portugalia
Cena: ok 19,90 zł
Kupiliśmy w: Biedronka

Sekwencja na dziś: 
Wszystko czego oczekuję od wina to, aby się nim cieszyć. (Autor: Ernest Hemingway)



środa, 29 sierpnia 2012

Aksamitny sernik z malinami

Sernik jak marzenie :). Delikatny, kremowy, z dodatkiem malin i podawany z musem malinowym, którego kolor wspaniale przełamuje sernikową biel. Sernik robi się bardzo szybko - około 20 minut + pieczenie. Przepis pochodzi stąd (z lekkimi zmianami). Polecam!

Oto przepis:
Spód do sernika
225 g maślanych ciasteczek zbożowych (np. digestive)
115 g masła
Masło rozpuszczamy w garnuszku na minimalnym ogniu. Dodajemy do niego pokruszone "na proch" ciasteczka, mieszamy dokładnie (możemy miksować). Masą ciasteczkową wykładamy spód i boki tortownicy 22 cm, wcześniej wyłożonej folią aluminiową. Mamy 2 opcje do wyboru: tortownice wstawiamy do lodówki na 15 minut lub wstawiamy na 5 minut do piekarnika nagrzanego do 170 stopni i studzimy. Ja tym razem piekłam, wcześniej wstawiałam do lodówki - metoda nie ma większego znaczenia - spód wychodzi kruchy i maślany :).

Masa serowa
600 g sera na sernik (z wiaderka)
2 łyżki mąki
175 g cukru
kilka kropel ekstraktu waniliowego
2 jajka i jedno żółtko
145 ml kwaśnej śmietany
200 g malin + dowolna ilość malin do ozdoby

Wszystkie składniki (z wyjątkiem malin!) wrzucamy do miski i miksujemy na puszysta masę (około 10 minut). Masa jest rzadka! Na koniec dodajemy maliny i mieszamy łyżką. Wlewamy na gotowy spód ciasta i wstawiamy do piekarnika na 40 minut - 170 stopni. Mój sernik miał po tym czasie jeszcze "ruchomy" środek, więc podpiekałam go około 15-20 minut dłużej. Gdy ciasto sie upiecze - studzimy w uchylonym piekarniku. Po wystudzeniu ozdabiamy malinami :). Podajemy z sosem malinowym (na ciepło lub na zimno).

Sos malinowy
dowolna ilość malin (u mnie około 200 g)
cukier puder (do smaku, na 200 malin - około 1,5 łyżki cukru pudru)

W garnuszku podgrzewamy maliny z cukrem i zgniatamy je widelczykiem tak, by stały się sosem. Jeżeli komuś przeszkadzają pestki - można przecedzić przez sitko.

Smacznego!

czwartek, 23 sierpnia 2012

Zupa dyniowa z mleczkiem kokosowym i imbirem


Jeszcze jedna odsłona uwielbianej przez nas zupy dyniowej :). Jeżeli nie macie dyni - można też z powodzeniem wykorzystać marchewki! Zupa aromatyczna i pozytywnie żółciutka.

Oto przepis:
2 cebule
2 kg dyni (u nas było to pół dyni wielkości piłki do koszykówki, ważone ze skórką)
80 g świeżego imbiru (czyli kawałek o długości około 10 cm)
400 ml mleczka kokosowego (duża puszka)
pół łyżeczki chili w proszku
0,5 litra bulionu (ew. po prostu wody)
sól do smaku
poszatkowane świeże zioła: szczypiorek, bazylia, mięta

+ ew. kilka kromek chleba, kilka ząbków czosnku i masło - do przygotowania grzanek na patelni

Dynie obieramy ze skórki (chyba, że to hokkaido - wówczas nie musimy obierać), czyścimy jej środek z pestek. Dynię i cebulę kroimy na kawałki (nie muszą być ani równe, ani malutkie - będziemy je potem miksować). Imbir kroimy na cienkie plasterki. W dużym garnku, na sporej ilości oliwy podsmażamy cebulę, chili i imbir. Po około 10 minutach dodajemy dynię - smażymy kolejne 5 minut, a następnie dolewamy mleczko kokosowe (przed otwarciem puszki - dokładnie wymieszajcie jej zawartość!) i bulion. Całość gotujemy 30-40 minut (aż dynia będzie miękka). Po tym czasie miksujemy zupkę na gładko i przyprawiamy solą do smaku (dodałam około 2-3 łyżki, ale zupę gotowałam na samej wodzie). Podajemy z  ziołami i grzankami smażonymi na maśle z czosnkiem :). Smacznego!

środa, 22 sierpnia 2012

Brownie - amerykańskie ciasto czekoladowe


Przepisów na Brownie jest już w internecie bardzo dużo - postanowiłam wypróbować ten, cieszący się za oceanem bardzo dobrymi opiniami. Teraz już wiem dlaczego. Brownie jest pyszne ;). Polecam!

Oto przepis:

185 g masła
185 g gorzkiej czekolady
85 g mąki
40 g kakao 
3 duże jaja
275 g cukru trzcinowego (ja dałam 150 g trzcinowego + 70 g zwykłego – czyli w sumie 220 g cukru)
50 g białej czekolady
50 g mlecznej czekolady


Masło i gorzką czekoladę rozdrabniamy i rozpuszczamy w rondelku (w kąpieli wodnej, ew. na minimalnym "gazie"). Studzimy.
Mąkę i kakao mieszamy. Ucieramy cukier z jajami - mikserem, dosyć długo by cukier się rozmiksował. Masę jajeczna mieszamy z rozpuszczoną czekoladą i masłem, a następnie dokładnie mieszamy z mąka i kakao. Na końcu dodajemy drobno pokrojoną białą i mleczną czekoladę. Jeszcze raz mieszamy (oczywiście wszystkie łyżki, łopatki etc - oblizujemy :) - aby nic się nie zmarnowało). Wszystko wlewamy do blaszki 20x20/ tortownicy o średnicy 20 cm i pieczemy 25 minut w temperaturze 160 stopni (ew., jeżeli środek ciasta się jeszcze "trzęsie", można dopiec 5 minut).
Pamiętajcie, że brownie nie musi być na 100% dopieczony - konsystencją przypomina pospolitego zakalca. Ciasto jest pycha też na ciepło (wtedy się z niego wylewa środeczek), na zimno polecam po schłodzeniu w lodówce - wówczas konsystencja pozwala już na swobodne krojenie :). Smacznego!

wtorek, 21 sierpnia 2012

Chardonnay, Australia - białe wytrawne

Dziś chciałbym zaprezentować jedno z najciekawszych smakowo białych win będących w zasięgu mojej kieszeni. Jacob’s Creek Chardonnay. Jest to białe wino pochodzące z Australii, wytwarzane jest z dokładnie wyselekcjonowanych winorośli z całego kontynentu. Jako ciekawostkę należy dodać, iż część winogron używanych do produkcji pochodzi z chłodniejszych części kraju i dodaje finezji owocom z cieplejszych regionów. Wino charakteryzuje się słomkowym kolorem z zielonymi odcieniami. Pijąc natomiast nasze wino możemy wyczuć delikatny posmak brzoskwini i melona. Owe Chardonnay, jak każde białe wino, najlepiej smakuje schłodzone. Pasuje do ryb, drobiu a także deserów. Bon Appetit!!!!!

Nazwa: JACOB’S CREEK CHARDONNAY
Charakterystyka: czerbiałe, wytrawne
Pochodzenie: Australia
Cena: ok 25 zł
Kupiliśmy w: Tesco


Sekwencja na dziś:
Wino czyni ubogiego bogatym w fantazje, a bogatego biednym w rzeczywistość. (Autor: Platon)

poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Leczo (węg. lecsó)


Nasz tradycyjny i bardzo prosty przepis na duży gar pysznego lecza :). Zachęcam wszystkich do skorzystania z niskich cen warzyw i ugotowania tej pychotki jeszcze w sierpniu. Leczo oczywiście najlepiej smakuje z pieczywem, np. domowymi bagietkami (tutaj przepis).

Oto przepis:
2 laski kiełbasy pokrojonej w kosteczkę
2 cebule pokrojone w kosteczkę
5 ząbków czosnku pokrojone w kosteczkę
4 pomidory sparzone i bez skórki oraz oczywiście.... pokrojone w kosteczkę
4 pomidory pokrojone w kosteczkę
4 papryki pokrojone w kosteczkę
4 cukinie pokrojone w kosteczkę
2 łyżki soli (lub do smaku)
1,5 łyżki czarnego mielonego pieprzu
4 łyżki papryki słodkiej w proszku
3 łyżki cukru




Najbardziej pracochłonne jest oczywiście krojenie wszystkiego w kosteczkę. Potem danie samo się już robi ;). Na patelni/w garnku podsmażamy kiełbaskę, po ok 10 minutach oddajemy do niej cebulkę, a po kolejnych 5 minutach - czosnek. Wszystko przekładamy do dużego garnka i dorzucamy pozostałe warzywa i przyprawy. Dusimy na małym ogniu około 2 godzin (wskazówka do głodomorów - można podjadać już po 40 minutach). Jeżeli wolicie leczo jako zupę, a nie gęste danie - można dodać bulionu (2-3 szklanki). Podajemy z pieczywem. Smacznego!

Domowe bagietki na drożdzach


Nie ma to jak zapach świeżo upieczonego pieczywa :). Tym razem skorzystałam z przepisu na  chrupiące od zewnątrz, a mięciutkie w środku bagietki. Bagietki są doskonałe! Ich konsystencja jest między tradycyjnymi bagietkami z supermarketu, a ciabattą. Bardzo dobre (np. do kanapek) również dzień po upieczeniu. Dłużej nie przetrwały... bo zostały pożarte :). CO ważne dla leniuchów - ciasto wyrabiałam tylko mikserem :)!!! Doskonałe do leczo! Polecam!

Oto przepis:
1 szklanka mleka
2 łyżeczki masła
2 łyżeczki cukru
1 szklanka wody w temperaturze pokojowej
2 łyżeczki drożdży instant
2 łyżeczki soli
4 szklanki maki
+ czysta woda w butelce ze sprayem

W sporym garnku gotujemy mleko, dodajemy do niego masło i cukier - rozpuszczamy mieszając. Do tego dodajemy wodę i odstawiamy na 10 minut do wystudzenia. Dodajemy drożdże, sól i szklankę mąki, a następnie miksujemy (mieszamy zwykłymi końcówkami do miksera).  Dodajemy stopniowo pozostałą mąkę i miksujemy, aż do ciasto będzie gładkie i zacznie odchodzić od ścianek garnka/miski. Ciasto będzie bardzo miękkie i lekko lepiące - takie ma być (ew. można dodać jeszcze 1/2 szklanki mąki - ja tego nie zrobiłam). Dużą miskę smarujemy wszechstronnie olejem i przekładamy (a raczej przelewamy) do niej ciasto. Przykrywamy ściereczką i zostawiamy do wyrośnięcia - do podwojenia objętości. Na tym etapie do bagietek można dodać wybrane zioła, czosnek, pokrojone na drobno suszone pomidory itp.
Następnie ciasto bardzo delikatnie przekładamy na posypana mąką stolnicę i dzielimy na 4 części, a których formujemy, na ile nam nasz zmysł artystyczno-piekarski pozwala, cztery bagietki - możemy sobie pomagać podsypując ciasto mąką.
Bagietki przekładamy delikatnie na wysmarowaną olejem i posypaną mąką/bułka tartą blachę (lepiej nie piec na papierze - bagietki mogą się do niego mocno przykleić) i zostawiamy do wyrośnięcia na 30 minut. Przed samym upieczeniem - podsypałam je jeszcze ku ozdobie mąką (można tez wtedy zrobić np. 3 nacięcia w poprzek). Piekarnik rozgrzewamy do 250 stopni, a kiedy bagietki są gotowe do pieczenia, spryskujemy wnętrze piekarnika wodą (8-10 psiknięć, ta gorąca para w piekarniku tworzy piękną skórkę), wkładamy blachę i pieczemy 10 minut. Następnie zmniejszamy temperaturę do 200ºC i pieczemy dalej, aż będą bardzo rumiane (10-15 minut). Smacznego!

*na zdjęciu jeszcze gorące bagietki z masełkiem i ziołami z ogródka ;). Mniam!

sobota, 11 sierpnia 2012

Tarta z kapustą

Letnia tarta z kapusta kiszoną :). Ale spokojnie - kapustka zrobiona jest tak, by nie przypominała w smaku zimowych wieczorów. Na lekko słodko, jest mało kwaśna, z dodatkiem świeżych marchewek i natki pietruszki. Ciasto do tarty maślane i chrupiutkie. Mniam mniam! Polecam! Inspirowałam się tym przepisem, ale tradycyjnie wprowadziłam swoje modyfikacje. Oto przepis:

Kapusta:
500 g kapusty kiszonej
4 średniej wielkości marchewki - starte na grubej tarce
1 cebula
4 ząbki czosnku
pęczek natki pietruszki - drobno pokrojonej
2 łyżki miodu
100 g żurawiny suszonej (można też zrobić np. z żurawiną "w dżemie" - 3 łyżki lub ze śliwkami suszonymi - 100 g ale rozdrobnione)
0,5 łyżeczki kminku
0,5 szklanki bulionu
sól, pieprz
oliwka/ masło

W garnku rozgrzewamy oliwkę/masło, podsmażamy pokrojona cebulkę i dusimy 5 minut. Dodajemy poszatkowany czosnek i marchewkę. W razie potrzeby podlewamy oliwką. Dusimy pod przykryciem ok 10 minut. W międzyczasie kapustkę wrzucamy na sitko i dokładnie płuczemy pod bieżącą wodą. Im dłużej będziemy płukać - tym mniej będzie kwaśna. Następnie odsączamy i kroimy na drobno.
Kapustę dorzucamy do garnka, dodajemy bulion, kminek, sól i pieprz i dusimy 20 minut. Dodajemy pietruszkę, miód, żurawinę. Dusimy kolejne 5 minut, ew. doprawiamy do smaku i odstawiamy z ognia. Tak kapustka jest tez pyszna jako dodatek do dań - nie trzeba wcale zapiekać jej w tarcie ;).

Tarta:
250 g mąki
150 g masła (zimnego, drobno pokrojonego)
1 łyżeczka soli
1 jajko
+ ew. jajko do posmarowania tarty od góry

Składniki mieszamy ze sobą i szybko wyrabiamy ciasto. Formujemy kulkę i wkładamy na godzinkę do lodówki. 2/3 ciasta wałkujemy i wykładamy nim posmarowaną masłem i posypana bułka tartą tortownicę (28 cm średnicy) - łącznie z brzegami. Ciasto dokładnie nakłuwamy widelcem i wkładamy jeszcze na 10 minut do lodówki. Następnie na cieście w tortownicy kładziemy folie aluminiową i obciążamy ją np. fasolką/ kamyczkami i wkładamy do piekarnika na 15 minut - 190 stopni. Następnie zdejmujemy obciążenie i folie i dopiekamy ciasto jeszcze 10-15 minut (tak by było rumiane). Wyjmujemy je z piekarnika, a temperaturę zmniejszamy do 180 stopni. Na podpieczone ciasto rozkładamy kapustkę. Na wierzchu układamy paseczki wycięte z pozostałej 1/3 ciasta i ew. smarujemy je jajkiem by ładniej wyglądały po upieczeniu. Pieczemy kolejne 25 minut. Smacznego!

środa, 16 maja 2012

Merlot, Chile - czerwone wytrawne



Na naszym blogu gości wiele potraw. Od parówek w cieście po krewetki rodem z Chorwacji. Często zastanawiamy się jakim winem podkreślić ich wyjątkowy smak i poprawić sobie humor J . Dziś rozpocznę cykl drobnych sugestii winnych. Będę opisywał wina powszechnie dostępne w sklepach i dla naszego portfela i jednocześnie takie które potrafią połaskotać nasze podniebienia.
Rozpocznę od wina z Ameryki Południowej. CA’LAMA MERLOT jest to wino pochodzące z Chile, a dokładnie z serca tego winiarskiego kraju czyli Valle Central - Doliny Centralnej. To właśnie tutaj powstają Merloty słynne nie tylko w Chile, ale również na całym świecie. Proponowany przeze mnie trunek jest łagodnym winem charakteryzującym się mocnym ciemnym kolorem, o posmaku suszonej śliwki w którym można wyczuć nutkę tradycyjnej wędzonej beczki. To czerwone wytrawne wino proponuję serwować w temperaturze pokojowej, około 30 minut po odkorkowaniu. Doskonale pasuje  do pieczonych mięs oraz dziczyzny. My popijaliśmy je podczas konsumowania Polędwiczek wieprzowych w sosie paprykowo-cytrynowym. Polecam!

Nazwa: CA’LAMA MERLOT
Charakterystyka: czerwone, wytrawne
Pochodzenie: Chile
Cena: ok 15 zł
Kupiliśmy w: Tesco

Sekwencja na dziś:
Wino jest najpotężniejsze spośród napojów, najsmaczniejsze spośród lekarstw i najprzyjemniejsze spośród potraw (Autor: Plutarch)


Ciasteczka maślane ze skórką cytrynową i wanilią

Chrupiące, maślane ciasteczka cytrynowe pachnące dodatkowo wanilią :). Można wycinać je foremkami, przez maszynkę do ciasta lub po prostu zwinąć ciasto w rulonik i pokroić nożem w plasterki (wersja dla leniwych). Oto przepis:

250 g masła (prawdziwego masła!) 
335 g mąki
100 g cukru pudru
1 jajko
1 łyżka zimnej wody
skórka z 3 cytryn (starta z wierzchu bez białej części)
3 cm laski wanilii (rozdrobnionej)/ kilka kropel aromatu waniliowego

Masło szatkujemy i czekamy chwilkę by zmiękło, wygniatamy z pozostałymi składnikami na jednolite ciasto i formujemy kulkę. Kulkę kroimy na 4 części i wkładamy je do lodówki na ok 40 minut.
Wyjmujemy, wałkujemy na grubość mniej więcej 4 cm i wycinamy ciasteczka. Pieczemy 5-8 (muszą się zarumienić) minut w temperaturze 190 stopni. Smacznego!

wtorek, 15 maja 2012

Makaron w sosie serowym ze szparagami i młodą cebulką


Wiosenny makaron z niezawodnym serowym sosem oraz smażonymi szparagami z dodatkiem kiełbaski oraz młodej cebulki. Obiadowa pychota! Oto przepis (wyszły mniej więcej 3 porcje):

Sos serowy
100 ml śmietanki 30%
serek camembert
serek topiony ementaler (taki najzwyklejszy, prostokątny w "sreberku" - do kupienia w każdym sklepie)
Dodatki
15 dkg dobrej jakości kiełbaski/ kabanosów
4 młode cebulki
15 zielonych szparagów
+sól i pieprz
+ parmezan
+ makaron (250-300 g)

Do małego garnuszka wlewamy śmietankę oraz rozdrobnione serki - mieszamy by pozbyć się grudek, zagotowujemy, gotujemy na małym ogniu przez około 5 min.

Na patelni podsmażamy kiełbaskę oraz cebulkę. Przesuwamy na połowę patelni. Szparagom odkrawamy twarde końcówki i kroimy je na 3-5 cm kawałki, a następnie smażymy je na mocno rozgrzanej patelni (powinien na niej jeszcze być tłuszczyk z kiełbaski, jeżeli nie ma - dodajemy troszkę masła). Szparagi smażymy tak długo, by były gorące i podpieczone, ale nadal lekko "chrupiące" w środku, solimy je i pieprzymy (najlepiej grubym pieprzem).
Ugotowany makaron mieszamy z gorącym sosem serowym, a następnie nakładamy na talerze. Na makaron kładziemy kiełbaskę z cebulką, na to porcje szparagów i całość posypujemy parmezanem. Smacznego!



Bezowy torcik orzechowo-czekoladowy (choc-hazelnut meringue cake)

Niech jego niepozorny wygląd was nie zniechęci - ciasto jest przepyszne! Polecam szczególnie dla fanów połączenia nutelli (prażonych orzechów) i czekolady :). Przepis znalazłam na stronach BBC. Doskonałe na wszelkiego rodzaju mniej i bardziej uroczyste okazje, również po prostu dla siebie na poprawę nastroju :). Niestety na zdjęcie załapały się tylko resztki ciasta ... znikało naprawdę bardzo szybko i pomimo, iż jest słodkie i sycące - wszyscy byli chętni na dokładki :).

Oto przepis:
Blaty bezowe
150 g orzechów laskowych
5 białek
250 gram drobnego cukru (trzcinowego lub białego) / drobny to nie cukier puder!
1 łyżka octu winnego
Masa
100 g gorzkiej czekolady
140 ml śmietanki 30%
250 ml mascarpone

+ będziemy potrzebować dwóch tortownic po 22 cm/ ew. można na papierze do pieczenia narysować dwa kółka w tym rozmiarze

Orzechy laskowe (waga dotyczy orzechów już obranych ze skorupek) wrzucamy na rozgrzaną patelnię i prażymy - lekko przypalamy, od czasu do czasu mieszając. Następnie studzimy i obieramy ze skórek (skórki same odejdą, można zwilżyć ręce - wówczas idzie to bardzo sprawnie) - jeżeli zostawimy skórki - orzechy mogą być gorzkie! Następnie orzechy mielimy (jako fanka niekonwencjonalnych rozwiązań - zastosowałam w tym celu młynek do kawy) lub dokładnie siekamy. Białka ubijamy na sztywno, a następnie stopniowo dodajemy cukier i dalej ubijamy. Na końcu dodajemy ocet i ostatecznie miksujemy jeszcze chwilkę po czym dodajemy orzechy - masę miksujemy/mieszamy delikatnie i wlewamy do dwóch, wyłożonych papierem do pieczenia/ wysmarowanych masłem  tortownic (wystarczy sam spód). Bezy pieczemy około 40 minut w temperaturze 180 stopni, a następnie studzimy w piekarniku - poza nim opadną (ale i tak będą pyszne)!

Czekoladę roztapiamy w garnuszku/kąpieli wodnej i lekko studzimy. Mascarpone i śmietanę miksujemy chwilkę do uzyskania jednolitej konsystencji, dodajemy czekoladę i mieszamy raz jeszcze. Wyjmujemy blaty z tortownic. Jeden z nich (ten mniej urodziwy) smarujemy masą mascarpone, a następnie przygrywamy ją drugą bezą. Ozdabiamy świeżą miętą. Smacznego!

sobota, 31 marca 2012

Chleb słoweński (na drożdżach)


Czasami mamy ochotę na domowy chlebek - zazwyczaj jako dodatek do dania głównego, np. mięska z sosem. Takie domowe pieczywo szybko znika ze stołu - jeszcze na ciepło. Tym razem przepis (stąd) na słoweński chleb na drożdżach.

Oto przepis:

400 g mąki
240 g wody
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka cukru
20 g świeżych drożdży 
1 jajko (do posmarowania chleba)
+ zioła do posypania (w oryginale - kminek, u nas - papryka i bazylia)
Drożdże rozpuszczamy w 80 ml wody, mieszamy z cukrem i łyżeczką mąki. Odstawiamy zaczyn do wyrośnięcia na kwadrans. Wszystkie składniki mieszamy w misce, dodajemy drożdże. Wyrabiamy cisto i zostawiamy na około 30 min do wyrośnięcia (ma podwoić swoja objętość).
Ciasto wyrabiamy - na trzy ruchy (delikatnie i bardzo krótko), a następnie nacinamy w kratkę - co 4 cm. Zostawiamy znów do wyrośnięcia na około 40-60 min.
Następnie chlebek smarujemy roztrzepanym jajkiem i posypujemy ziołami - pieczemy 25 minut w temperaturze 220 stopni. Smacznego!

wtorek, 27 marca 2012

Ciasto czekoladowe (z chili)

Najlepsza ciasto czekoladowe jakie zrobiłam, jedno z najlepszych jakie jadłam... w smaku idealne, w konsystencji niestandardowe, dla odważnych - z chili :). Przepis zawdzięczam mojej Cioci - dziękuje w swoim i innych imieniu!. Ciasto jest bardzo szybkie i proste...

Oto przepis:
250 g masła (prawdziwego!, żadnych mixów, margaryn etc)
250 g gorzkiej czekolady (lub pół na pół z mleczną/ wtedy mniej cukru)
250 g cukru
4 jajka
2 łyżki maki (może być kukurydziana)
szczypta soli
+ dla żądnych dodatkowych wrażeń - chili (ja dałam łyżeczkę chili w ziarenkach i było lekko wyczuwalne) :)
+ jeżeli ktoś ma - 1 ziarenko bobu tonka (tak wygląda)
Polewa: 100 ml śmietanki 30%, 100 g czekolady


Masło i czekoladę roztapiamy razem w garnuszku (bardzo, bardzo powolutku, ew. w kąpieli wodnej). W misce miksujemy cukier, jajka i mąkę, a następnie mieszamy z rozpuszczoną czekoladą. Dodajemy chili i ew. poszatkowany bób tonka. Masę wlewamy do wysmarowanej masłem/ wyłożonej pergaminem tortownicy i pieczemy w temperaturze 160 stopni przez 20-30 minut. UWAGA! Ciasto raczej nie wyrasta, a jeżeli wyrośnie - to i tak opadnie :). Ma mieć raczej "kremową" konsystencję.

Można tez pokusić się o polewę: Śmietankę zagotowujemy i rozpuszczamy w niej czekoladę, a następnie polewę rozprowadzamy na wystudzonym cieście. Smacznego!

Liczba odwiedzin:

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...